Wigilia to dzień, na który nie tylko czekają dzieci. Z tym dniem związane jest miłe spotkanie przy stole. Wieczerza wigilijna to bardzo ważny posiłek w gronie rodzinnym nie tylko dla mnie, ale zapewne dla wielu z Was. Uczta ta w polskiej tradycji jest obchodzona w postnym obrządku. Tak jest też przy moim stole. Dania, które goszczą na moim wigilijnym obrusie są absolutnie postne. Uwielbiam podtrzymywać tradycje i przekazywać je swoim bliskim.
WIGILIA PO MOJEMU-MENU
- KARP SMAŻONY NA MAŚLE
- KARP W GALARECIE
- ŚLEDŹ W OLIWIE
- ZIELONE ŚLEDZIE W OCCIE
- ROLMOPSY
- MINTAJ LUB MORSZCZUK SMAŻONY
- MINTAJ LUB MORSZCZUK W OCCIE
- RYBA W POMIDORACH SŁODKO-KWAŚNA
- SAŁATKA WARZYWNA
- PIECZARKI W CAŁOŚCI
- KAPUSTA Z GRZYBAMI
- PRAWDZIWKI W OCCIE
- PIEROGI Z KAPUSTĄ I GRZYBAMI
- PIEROGI RUSKIE
- ZUPA RYBNA
- BARSZCZ
- ZUPA GRZYBOWA
- PASZTECIKI Z GRZYBAMI
- WINO
- PIERNIKI
- SERNIK
- DO WYBORU CIASTA KTÓRE NAJBARDZIEJ LUBIMY (mistrzynią wypieków była moja mamuchna ale gen ten odziedziczyła Jagoda, która słodzi nas równie wykwintnie).
LISTA ZAKUPÓW DO POBRANIA TUTAJ.



Do wigilijnych potraw przyda się przepis na ZALEWĘ OCTOWĄ.





MOJE ZWYCZAJE
Staramy się wyśledzić pierwszą gwiazdkę na niebie jeżeli pozwoli na to pogoda. Dopiero wtedy zasiadamy do stołu. Najstarszy z rodu zaczyna dzielenie opłatkiem. Przeważnie przychodzi do nas GWIAZDOR osobiście. W niektórych latach wpadał ukradkiem, zostawiał prezenty pod choinką i tyle go widzieliśmy.
Dawał jednak znać dzwonkiem o swoim przybyciu.
Moja wnuczka Ulka około 10 roku życia zaczęła wątpić w jego istnienie. Postanowiła, że nie ruszy się z fotela i nikt jej stamtąd nie wyciągnie, bo w końcu musi się spotkać z Gwiazdorem twarzą w twarz. Pech chciał, że panowie zauważyli go za oknem, narobili nieziemskiego hałasu a ten znowu podłożył wszystkie podarki ukradkiem. Dzieci bardzo niespokojnie spożywają wieczorny posiłek, gdyż myślą tylko o tym, co znajdzie się pod choinką. Gwiazdor niedługo ponownie rozpocznie składać nam osobistą wizytę, ponieważ nie poznał go jeszcze mój wnusio Jeremi.
Zawsze mamy jedno nakrycie i miejsce przy stole dla zbłąkanego wędrowca. Nie wiem, co by było gdyby zadzwonił do drzwi? Pod obrusem obowiązkowo gości sianko.

CIEKAWOSTKA
Święty Mikołaj urodził się w nieznanym miesiącu 270 r., więc miałby teraz 1749 lat. Dokładna data jest najprawdopodobniej okryta tajemnicą, aby chronić Świętego Mikołaja przed możliwymi tymczasowymi wtargnięciami przez niegodziwych podróżników w czasie.
OSTATNIE WPISY
PODOBNE WPISY
Ależ ambitny plan! Widać po wpisie, że dla chcącego nie ma nic trudnego…Fajne zdjęcia i bardzo pomocne rady, z których skorzystam. Te listy zakupów…
Pozdrawiam!
Zrealizowany jak zwykle w całości. Prawda dla chcącego nic trudnego. Dziękuję i pozdrawiam!
Super, że przygotowałaś gotową listę zakupów. To dla mnie wielka oszczędność czasu.
Fajnie, że się przyda.
U mnie będzie o wiele skromniej. Najważniejsze żeby były pierogi ;).
Też uwielbiam pierogi.
Z chęcią skorzystam z przepisu na zielone śledzie w occie :
Są przepyszne! Moje już są w occie.
cudowna garść inspiracji:) u mnie, obowiązkowo nakrycie dla zbłąkanego wędrowca i sianko pod obrus:)
Zwyczaje warto podtrzymywać!
U mnie zawsze jest Gwiazdka 😉 Nakrycie dla zbłąkanego wędrowca oraz chowanie siana pod obrus, w moim domu, powoli zanika.
Moim skromnym zdaniem warto kultywować tradycje, staram się je przekazywać młodszym.
A gdzie na liście grzaniec lub dobre winko? Żartuję. Planowanie I lista zakupów to dobry pomysł. Banał ale bardzo pomocny. Jest szansa że wyjdziemy że sklepu tylko z tym co jest nam potrzebne
Winko obowiązkowo, o nim się nie zapomina! Lista zakupów faktycznie jest nadzieją na kupno potrzebnych konkretów.
Dzięki za inspirację, u nas trochę inne potrawy królują na stole, szukałam właśnie jakiejś odmiany 😉
Zapraszam do skorzystania.
Sporo tych potraw! Każdy powinien tu znaleźć coś, co przypasuje jego kubkom smakowym:)
Też tak sądzę:)
ooo jak świątecznie, dzięki za komentarz
lista potraw genialna
ja chyba w domu będę
rok temu byłam u brata w anglii
Święta w domu mogą być bardzo udane:)
Podobnie było u moich rodziców, jednak odkąd jest nasz syn (1,5roku ma) przegadaliśmy z mężem co chcemy by w tym dniu pozostało, jako nasza tradycja, co najbardziej lubimy. Między innymi 1/3 potraw z listy to nasz wigilia, podzielona na dwa posiłki: obiad i kolację:)
Popieram takie decyzje. Moje potrawy są naszymi ulubionymi i staram się trafić w gust podniebienia moich najbliższych.
Długa lista potraw nie ma co
Niezmienna od lat.
jest parę potraw, które mnie zaskoczyły. chętnie odmienię trochę wigilijny stół 🙂
Zapraszam do skorzystania z propozycji.
Sporo potraw. My na szczęście jedziemy na wigilię w gości.
Lubię pichcić i lubię czas przy wspólnym stole z moją rodziną.
Imponująca lista potraw.
Dziękuję. Te potrawy serwuję co roku przy wigilijnym stole.