
Rolmopsy, to dla mnie śledzie w najlepszej postaci. Pięknie podane, zrolowane, odfiletowane. Wypełnione marchewką, gorczycą, aromatycznym pieprzem, cebulką skrojoną w cienkie piórka. Jednym słowem idealnie podane do spożycia bez wysiłku. Mogą być długo przechowywane. A, wcześniej przygotowane, przed świętami idealnie nabiorą mocy i przejdą zalewą octową. Wypełniająca je gorczyca cudownie spęcznieje i wtedy najbardziej lubię ja nagryzać. Dodaje ostrości naszym rolmopsom.


To prawie egzotyczne danie. Ponadto śledź na rolmopsa musi być bez skórki. Na sklepowych półkach znajdziemy rolmopsy, ale daleko im do domowego wyrobu i smaku.
ROLMOPSY SKŁADNIKI:
- śledź solony 1 kg (filety, najlepiej matias)
- marchew 1 szt.
- ogórek kiszony 2 szt.
- cebula 1-2 szt.
- pieprz
- gorczyca
- drewniane wykałaczki
PRZYGOTOWANIE:
- śledzie płuczemy
- marchew ucieramy na tarce (drobne oczka)
- ogórki obieramy ze skórki i kroimy w słupki
- cebulę kroimy w półksiężyce
- wewnętrzną część śledzia posypujemy pieprzem, marchewką,gorczycą, od strony główki układamy cebulę i ogórka
- zawijamy śledzia, po zawinięciu ogonek musi być na wierzchu
- spinamy dwoma wykałaczkami
- zalewamy zimną zalewą octową, pozostawiamy najlepiej do drugiego dnia
ZALEWA OCTOWA
- 1 szklanka octu
- 2 łyżki cukru
- 4 szklanki wody
Zalewę octową zagotować. Pozostałą zalewę można przetrzymywać w lodówce.
PS. Pamiętajcie nie moczcie śledzi! Wymoczone śledzie w ogóle nie mają smaku. Obecnie śledzie wcale nie są takie słone. Najlepiej je tylko wypłukać i przystąpić do przyrządzania.
OSTATNIE WPISY
PODOBNE WPISY
r